BIK, KRD i BIG – gdzie trafiają informacje o naszych zobowiązaniach?
Sięgając po produkty bankowe nie zawsze zdajemy sobie sprawę z faktu, że to, w jaki sposób spłacamy pożyczkę czy kredyt jest skrzętnie odnotowywane w specjalnych bazach informacji. Negatywna historia kredytowa może mieć wpływ na uzyskanie odmownych odpowiedzi od banków czy parabanków przy składaniu kolejnego wniosku o pożyczkę.
Zobowiązania finansowe zaciągamy w różnych sytuacjach. Część z nas potrzebuje dodatkowych pieniędzy na niespodziewane wydatki, część zaś zaciąga zobowiązania, aby opłacić bieżące rachunki. Warto mieć jednak świadomość, że banki czy nawet coraz częściej parabanki sprawdzają potencjalnych pożyczkobiorców. Taki zabieg pozwala im w prosty sposób uchronić się przed wyłudzeniami i mozolnym dochodzeniem roszczeń najpierw przed sądem, później za pomocą komornika. Nie oznacza to jednak, że wszystkie podmioty stosują takie same kryteria oceny. O ile bowiem banki praktycznie każdy wniosek poddają analizie pod kątem wiarygodności osoby starającej się o pożyczkę, o tyle w przypadku parabanków bywa różnie.
Gdzie trafiają informacje o zadłużeniu?
Aktualnie w naszym kraju działa kilka podmiotów, które gromadzą i przetwarzają dane o naszym zadłużeniu. Wśród najbardziej popularnych wskazać należy oczywiście na Biuro Informacji Kredytowej (BIK). Powstanie tego podmiotu zainicjowały banki. Dziś jest on solidną bazą wiedzy na temat tego, w jaki sposób Polacy regulują wobec nich swoje zobowiązania. Warto przy tym zauważyć, że informacje tam zgromadzone nie zawsze weryfikują parabanki. Tylko część z nich korzysta z tej możliwości. I choć BIK jest aktualnie najbardziej popularną bazą danych, nie należy zapominać, że istnieją też inne.
Niezapłacone rachunki
Informacje o nieuregulowanych płatnościach trafić mogą również do Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA (KRD). Ten podmiot powstał w 2003 roku i od tamtego czasu obsługuje wszelkie podmioty gospodarcze – zarówno firmy jednoosobowe, jak i średnie czy duże przedsiębiorstwa. System wymiany informacji gospodarczej, jaki został stworzony przez KRD jest wykorzystywany przez wiele podmiotów. Chętnie korzystają z niego między innymi parabanki, różnego rodzaju firmy i nawet osoby fizyczne, które udzielają prywatnych pożyczek. Podobnie jak w przypadku BIK, również każdy konsument ma możliwość raz na pół roku – bezpłatnie – sprawdzić informacje o sobie.
Informacje o przedsiębiorcach
Zobowiązania finansowe zaciągają nie tylko indywidualni konsumenci, ale również przedsiębiorcy. W przypadku tych drugich, informacje o ich zadłużeniu uzyskać można w Biurze Informacji Gospodarczej (BIG). Biuro to w ramach swojej działalności gromadzi i udostępnia dane o zadłużeniu firm, choć w jego bazie nie brakuje również informacji o konsumentach. Z punktu widzenia przedsiębiorców to jeden z najważniejszych podmiotów, gdyż pozwala stwierdzić wiarygodność potencjalnego kontrahenta i zapobiec zatorowi płatniczemu. Te są aktualnie jednym z największych problemów wszystkich firm funkcjonujących na rynku i nierzadko doprowadzają do bankructwa.
Widnieje w bazie. Co dalej?
Firmy lub osoby prywatne, których dane znajdą się w jednej z powyżej wymienionych baz muszą zdawać sobie sprawę z konsekwencji. Podstawową jest oczywiście problem z zaciągnięciem kolejnego zobowiązania. Kłopoty można mieć zarówno z uzyskaniem pożyczki czy kredytu, ale również z nabyciem na raty telefonu komórkowego czy samochodu. Należy też pamiętać, że wpisanie podmiotu do jednej z baz nie wyklucza możliwości dochodzenia roszczeń na drodze sądowej czy przez komornika sądowego. W praktyce oznacza to, że wierzyciel ma prawo swojemu dłużnikowi przypominać o wierzytelności.